Zimą powinnaś dbać o siebie w szczególny sposób , a na pielęgancję poświęcić więcej czasu niż zwykle. Specjalnie dla Was zebrałem kilka porad, dzięki którym nawet w największe mrozy będziecie mogły cieszyć się jasną i promienną cerą.
Przede wszystkim postaw na barierę ochronną! Od listopada śmiało możesz zrezygnować z kremów najwilżających na dzień, zastępując je kremami lipidowymi, które działają jak płaszcz ochronny dla naszej skóry. Chronią ją zarówno przed czynnikami zewnętrznymi jak i zapobiegają nadmiernemu parowaniu wody (win win!). Dodatkowo kremy lipidowe zwane też barierowymi stanowią tamę przed zanieczyszczeniami z powietrza (np.smogiem), na które szczególnie zimą narażona jest nasza cera. W skład idealnego kremu na zimę powinny wchodzić ceramidy, kwasy tłuszczowe, woski , cholesterol i oleje roślinne- składniki te nie nawilżają i uelastyczniają skórę i co ważne nie zostawiają na niej lepkiej warstwy.
Pamiętaj o swoich wrogach. Licho nie śpi i nawet w najzimniejsze dni promienie słoneczne mogą uszkodzić włókna w Twojej skórze. Co więcej! Odbijając się od śniegu działają ze zdwojoną siłą. Pilnuj więc, żeby Twoje kosmetyki na dzień miały filtry UV. Miej się na baczności!
Wygładź się! Od listopada do marca większość z Was ubiera się „na cebulkę“. Im więcej warstw tym oczywiście cieplej. Ale czy wiecie, że Wasza skóra też zabezpiecza się przed zimnem „ dodatkowymi warstwami“ (tylko te nie są Wam komltenie potrzebne). Regularnie stosuj peelingi (mhm. Tak też pomyślałem o sobie), żeby Twoja skóra zawsze była miękka i gładka.
Weź usta na tapetę. Zimą nasze wargi są szczególnie narażone na pękanie i suchość. Wszystko za sprawą mrozu, który dosłownie ścina wilgoć na naszych wargach. Pomadka ochronna (must have sezonu zimowego) nie zawsze musi być nudna. Gdy za oknem mróz podkręć temperaturę ognistą czerwienią warg. Ja będę zachwycony!
I na koniec pamiętaj, że zimowa atmosfera wpływa nie tylko na Twoje ciało, ale i duszę. Zadbaj o drobne przyjemności. Kup zapachową świeczkę, obejrzyj serial lub poczytaj książkę. Kiedy dopada Cię zimowa chandra porozpieszczaj się trochę. Na pewno Ci to nie zaszkodzi!
